Co mnie najbardziej cieszy w mojej pracy? Gdy w osobie, której towarzyszę, czy to w sesjach czy na warsztatach, udrażnia się ŻYCIE! Kocham, po prostu KOCHAM, gdy to się dzieje! To tak, jakby całe ciało wypełniało się tlenem, tam gdzie go wcześniej baaaaardzo długo nie było. Oczy robią się radosne, człowiek się prostuje, bierze głęboki oddech, a na ustach maluje się szeroki szczery uśmiech 😊 Boże jak to czuć! Jak to się udziela! Dla mnie to moment celebracji i mega radości, bo oto kolejna istota wyzwoliła się i zwróciła sobie połączenie ze swoją życiodajną energią. Czytaj dalej Przepływ ŻYCIA
Archiwum kategorii: Uncategorized
Wewnętrzny Tata
Jest pierwsza w nocy. Padam na twarz. Kilka godzin temu zakończyłam kolejne spotkanie warsztatowe, a teraz dokańczałam jeszcze kwestie organizacyjne z nim związane. Oczy mi się zamykają, ale w głowie myśl – muszę jeszcze napisać posta na Dzień Taty, no nie mogę tego pominąć, w końcu napisałam i na Dzień Mamy i na Dzień Dziecka… Czytaj dalej Wewnętrzny Tata
Dzień Dziecka
Rozmowa z moją wewnętrzną dziewczynką w przeddzień Dnia Dziecka.
– Jak Ci jest Kochanie?
– Teraz już dobrze – mówiąc to wtula się w mój lewy bok. Po chwili podnosi główkę do góry i patrzy mi prosto w oczy pełnymi zaufania magicznymi niebieskimi oczkami. Bierze głęboki wdech i wydech, a na jej ustach maluje się błogi, pełen spokoju uśmiech. Czytaj dalej Dzień Dziecka
Dzień Matki i matczynej energii
Przy okazji tegorocznego Dnia Matki zdałam sobie sprawę z tego jakie miałam do tej pory skojarzenia z tym dniem. Mianowicie nadal, mimo bycia mamą od 16 lat, odbierałam ten dzień głównie jako córka, celebrując swoje własne macierzyństwo tak naprawdę na pół gwizdka. Poza tym relacja z moją mamą rzucała spory cień na ten dzień, cień, który nie pozwalał mi tak prawdziwie cieszyć się byciem mamą moich dzieci. I wczoraj myśląc o tym olśniło mnie jak wiele powodów do celebracji mam w moim macierzyństwie i w relacji z moimi dziećmi. Poczułam jak ważną częścią mojego życia jest bycie mamą, jak wiele uwagi, czucia i świadomości wnoszę w tę rolę. Czytaj dalej Dzień Matki i matczynej energii
Przypomnij sobie siebie.
W podróży bohatera opisywanej przez Josepha Campbella jest taki moment, gdy mentor znika. Bohater musi odtąd poradzić sobie sam, korzystając z tego, czego nauczył się od mentora i co sam przyswoił, odkrył i wypracował pod jego okiem. To moment, gdy z zewnętrznego oparcia przestawia się na oparcie na sobie, na tym, co go stanowi. To czas próby. Czas, gdy trzeba rozłożyć własne skrzydła i na nich polecieć. W zaufaniu, że poniosą, w zaufaniu, że to co mam, co wiem, kim jestem, wystarczy. W zaufaniu, że reszty dowiem się, odkryję i nauczę się podążając swoją drogą i wypełniając swoje zadanie. Czytaj dalej Przypomnij sobie siebie.
Życzenia Wielkanocne
Do Babci…
10 lat Szpilkowej ścieżki
Tydzień temu, 25 marca, minęło równe 10 lat od kiedy otworzyłam moją praktykę terapeutyczną. Chciałam z tej okazji napisać posta, podzielić się z Wami przemyśleniami i wspólnie pocelebrować. I nie mogłam. Nie mogłam wydusić z siebie słowa. Bo jak zawrzeć w jednym poście 10 lat? I to lat, które wniosły tak kluczową zmianę w moim życiu? I jak świętować, gdy to w co wierzysz staje pod wielkim znakiem zapytania? Gdy przeznaczasz swoje życie na to, by wnosić zmianę, świadomość, miłość, a potem widzisz jak wielcy gracze tego świata robią sobie i tak to, co chcą, depcząc Twoje marzenia o pokoju i porozumieniu na świecie. Wiem, jestem naiwną romantyczną idealistką wierząc, że to się kiedyś zmieni i szczerze mówiąc chyba właśnie z tej wiary wyrastam, chyba zaczynam naprawdę trzeźwo patrzeć na ten świat.
Czytaj dalej 10 lat Szpilkowej ścieżki
Wewnętrzny spokój i pokój
Kochani, w tym całym szaleństwie, gdy oprócz wojny na Ukrainie wokół nas huczy burza informacyjna, znajdujcie swoje sposoby ukorzeniania się w sobie i swoim wewnętrznym spokoju. Głowa będzie chciała to ogarnąć, będzie chłonęła kolejne i kolejne niekończące się bity informacji, będzie szukała potwierdzenia dla swoich przekonań, a wręcz może chcieć wymuszać na innych przyjęcie takiego samego punktu widzenia. Dlaczego? Bo to daje iluzję bezpieczeństwa. “Uff! Nie tylko ja tak myślę! Oni też myślą tak jak ja, więc jestem bezpieczna/y, nie zwariowałam/em”. Czytaj dalej Wewnętrzny spokój i pokój
Wspierajmy się
Kochani, bądźmy uważni. Mówię to do Was, ale również do siebie. Badajmy, czy to co robimy, czy to co mówimy płynie z przestrzeni miłości czy zła. Dlaczego to piszę? Wojna na Ukrainie jest działaniem zła, ale nie dajmy się omamić, że ono jest tylko tam. Jest również w każdym słowie i zachowaniu, którego celem jest ocenianie, obśmiewanie, dzielenie na lepszych i gorszych, atak. Czytaj dalej Wspierajmy się